6 listopada 2011 r. odszedł na wieczną lekcję profesor TGR Ludwik Gadzicki. Wyjątkowa OSOBOWOŚĆ. Kochał teatr, poezję, był wyjątkowym,
nieprzeciętnym polonistą, nauczycielem, wychowawcą. Niezwykle życzliwy, uśmiechnięty, pozytywny człowiek, który swoją pasją i emocjami czarował wiele pokoleń górniczej młodzieży.
nieprzeciętnym polonistą, nauczycielem, wychowawcą. Niezwykle życzliwy, uśmiechnięty, pozytywny człowiek, który swoją pasją i emocjami czarował wiele pokoleń górniczej młodzieży.
Zostały wspomnienia - śpiewy o świcie "Kiedy ranne wstają zorze", które niosły się po szkolnym korytarzu...; codzienny rytuał poranny czyli śniadanie i przegląd prasy u Pani Marysi na portierni; zamyślony, aczkolwiek od czasu do czasu śmiejący się do siebie Ludwik spisujący wspomnienia w swoich memuarach...
Wspominamy, pamiętamy ...
Pięknie o Ludwiku napisał G. Żurawiński na portalu e-teatr:
oraz Teatr Modrzejewskiej w Legnicy: